czwartek, 18 października 2012

Part ; 1 .

Siedzę z gorącą czekoladą w ręku przy kuchennym oknie . Patrze właśnie na tłum fanek przed moim domem . Odkąd rozstałam się z Zayn'em wciąż nie dają mi spokoju . Ale cóż trzeba jakoś się z tym pogodzic tak od razu na pewno nie dadzą mi spokoju lecz myśle że z czasem im to przejdzie . Siedząc rozmyślałam dosłownie o wszystkim i niczym , pełno myśli krążyło mi po głowie nawet nie mogłam wybrac chociaż jednej by właśnie nad nią spokojnie pomyślec . Nagle z tego mętliku w głowie wyrwała mnie dośc do nośnia wibracja ... z niechęcią spojrzałam na ekran telefonu . Oczywiscie dzwonił do mnie Niall który wogóle nie dawał mi spokoju z resztą tak jak reszta chłopaków oprócz Zayn'a . Po dłuższym namyśle odebrałam .
-Hej [T.I] , właśnie wymyśliliśmy z chłopakami mały wypad nad jezioro może chciałabyś zabrać się z nami ? - mile powiedział Nialler .
Po chwili milczenia w końcu zdecydowałam się na odpowiedz .
-...w sumie byłoby fajnie się gdzieś wybrać , lecz wiesz ze mną i Zaynem nie jest najlepiej obawiam się że zepsułabym Wam całą zabawę moim humorem - odpowiedziałam mniej optymistycznie niż Niall .
Po dłuższej namowie zgodziłam się . Spojrzałam na zegarek była godzina 19 . Chwile przystanęłam i ruszyłam się szykować . W miare cieszyłam się na ten wyjazd lecz cały czas rozmyślałam jak to będzie z Zaynem . No ale cóż co ma być to będzie . Uszykowana stanęłam przed drzwiami i wykukiwałam czy przypadkiem nie przyjechał już po mnie Liam . Znów zerknęłam na zegarek było za pięć dwudziesta a umówiliśmy się na 20 więc postanowiłam iść się napić do lodówki . Nagle usłyszałam klakson , wiedziałam że muszę jakoś w miarę szybko pobiec do samochodu bo Liam i Ja nie mogliśmy za długo pozwolić sobie czekać wśród takich fanów . Wzięłam torbę i szybko wybiegłam z domu . Fanki które akurat nie należały do najspokojniejszych od razu podbiegały do samochodu ale my szybko się uwinęliśmy i pojechaliśmy w miejsce w którym wszystcy mieliśmy się spotkac . Jechaliśmy równo godzinę dwadzieścia . Gdy dojechaliśmy na miejsce wszyscy już byli . Wyszliśmy z auta , przywitałam się z wszystkimi po kolei i zobaczyłam że Zayn siedzi na uboczu co było dla mnie bardzo rzadkim a zarazem dziwnym widokiem . Nie wiedziałam co mam zrobić . Lecz postanowiłam że wypadałoby się z nim przywitać . Podeszłam , patrzyłam chwile na niego lecz on tylko patrzył daleko przed siebie nawet nie spoglądając kto do niego przyszedł . Usiadłam obok niego . Nagle spojrzał na mnie .
-Hej - powiedziałam .
-no Cześć ! - odpowiedział nie patrząc na mnie .
-chyba powinniśmy porozmawiać .
-tak , masz racje tylko że nie wiem od czego zacząć ...
Ucieszyłam się , bo mówiąc to patrzył na mnie tak jak kiedyś .
-bardzo mi Ciebie brakuje [T.I] nie wiem czy dłużej tak wytrzymam , bez twojego oddechu , zapachu , głosu...Chciałbym cię za wszystko bardzo przeprosić . To co zrobiliśmy nie było za mądre z naszej strony , bo widzę że tobie też nie jest za łatwo z naszym rozstaniem .
Nie miałam pojęcia co mam mu odpowiedzieć , po chwili ciszy w końcu odpowiedziałam .
-Zayn no a komu by było łatwo z takim czymś ?! nikomu no chyba że nie zależałoby komuś na drugiej osobie ale wiesz jak jest ze mną ... nie wiem co teraz dalej z tym zrobimy lecz pamiętaj zawsze będziesz dla mnie , moim ukochanym Malikiem .
On jednak nic nie odpowiedział i to przez dłuższą chwile . Szczerze trochę mnie to zmartwiło . Spojrzał na mnie , ja natomiast cały czas byłam wpatrzona w niego i po chwili spotkania się naszych wzroków . Pocałowaliśmy się . Tego mi brakowało . Czułam się taka szczęśliwa . Wstaliśmy wziął mnie za rękę i poszliśmy obok brzegu na długi długi spacer , wszystko sobie wyjaśniliśmy i postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szanse...   




Jak powiedziałam tak zrobiłam , jest pierwszy ąą ! ciekawe czy ktoś skomentuję lub wogóle tutaj wbije . Ale nie ma co się poddawać nie każdy ma od początku tyle czytelników co nie którzy ... do jutraa , paa . ;)

1 komentarz: